niedziela, 5 lipca 2020

Wariacje wokół pandemii

Wariacje wokół pandemii – działanie w ramach projektu „Dama z UTW” ( lipiec 2020)

(tekst spontanicznie tworzony na Facebooku z fragmentów myśli i wspomnień, jak bigos w kuchni, przez W. Ruduchę, J. Kalisz, E. Krótkiewicz, R. Szmidt, E. Jakubiszyn…)

Pewnego dnia, w słoneczne popołudnie, seniorzy z Paczkowa spotkali się na Pasionku
w Kamienicy.
Zosia i Jacek z powodu pandemii nie widzieli się od kilku miesięcy i zatęsknili
za wspólnymi spotkaniami (podobnie jak Stasia, Irenka i Terenia...).


- Tutaj przychodzić warto, najcudowniej spędza się czas z seniorkami i uwiecznia nieznane dotąd chwile – rozmarzył się Wiktoria.

Na jednej z ławeczek przysiadły Marysia ze Stasią i z uwagą obserwują biegających środkiem alejki młodych ludzi:

- My tak nie możemy- rzekła Stasia z ponurą miną.

Na to wesoła Marysia:

- Dla chcącego nic trudnego…kupimy kijki i jeszcze im pokażemy. Może nawet w następnym Rajdzie Pegaza weźmiemy udział. Byle tylko...

- Byle tylko - podjęła temat Stasia - zdrowie było, pójdziemy maszerując w dal… Może wokół zalewu, może później na Borówkową? Co o tym myślisz Marysiu? Bo nogi są sprawne, gdy kijkami się podpieramy.

- To może być dobry pomysł, oddalić się w nieodkryte jeszcze miejsca naszych uroczych terenów.

Z uwagą przysłuchiwała się tym rozmowom Ela. Wreszcie dołączyła do dyskusji:

- Tak mówicie, ale pamiętajcie, że jest pandemia. Zamyka oczy i próbuje ujrzeć, co kiedyś opuściła, a teraz wszystko, co dobre, powraca. Widzi swoje młode lata. Ale to przeszłość… Widzi to dokładnie: ....dancingi pod chmurką do białego rana, spotkania w Dolinie Szczęścia, lody w Carcassonce...

- Jednak smutno mi się robi, że to tylko jest wspomnieniem i zostaje już za nami. Nie będzie dzikich stawów w Paczkowie, bo duże jezioro powstało. Ciężko się na duszy robi, że tylko w naszej pamięci to wszystko pozostało.

Na to wtrąciła się zawsze roześmiana Krysia:

- Dziewczyny, dość wspomnień, przed nami wiele pięknych chwil. Zaplanujmy, co robimy w lipcu, sierpniu...

- A znacie tę rozmowę wnuczki i babci? - wtrąca Ewa. Wnuczka przytula się do babci i mówi:

- Tak bardzo boję się starości...

- Słyszałam o niej straszne rzeczy - przytaknęła babcia - ale nie mam czasu o tym teraz myśleć.

- I słusznie, dopowiada Stasia. My jeszcze mamy na to czas. Przed nami dużo możliwości i jeszcze wiele słonecznych dni.

- Tak sobie myślę, Stasiu - mówi Wiktoria, że warto coś zrobić z myślą o naszych unieruchomionych przez wiele miesięcy kościach i ...

- Zobacz, słoneczko się uśmiecha, zbieramy naszą grupę seniorów. Kijki w ręce i idziemy prostować nasze zastałe kości.

- To gdzie idziemy na początek? Może poprosimy Jarka o jakiś wykład o zdrowiu i warsztaty chodzenia z kijkami?

Dwoje seniorów z Paczkowskiego Uniwersytetu III wieku siedziało wyraźnie z boku i o czymś z dużym zaangażowaniem rozmawiało...


- Wiesz, Jola, gdy wspominamy szkolne lata to uczucia często powracają. Tu serce poznawało, co to jest kochanie. Drzewa w parku, ławeczka były świadkami… Czasu minął szmat, choć na skroniach biel, a w sercu żal…

- Powspominać jest super, ale życie toczy się dalej i to z bieżącymi wyzwaniami trzeba się zmierzyć. Choćby ograniczenia związane z koronawirusem. Wszyscy muszą pomóc nam w tym! Żebyśmy zatrzymali rozprzestrzenianie się epidemii, musimy stosować się ściśle do konkretnych zaleceń...

- Wyjątkowa sytuacja, w której się znaleźliśmy spowodowała, że obcowanie ze sztuką zniknęło.... Jednak żyjemy, nie ma co żałować tamtego czasu, bo były w okresie kwarantanny złe i dobre chwile, które zostaną w naszej pamięci...

Czas seniorom płynął dzisiaj szybko. Pan Stanisław przygrywał na akordeonie, a dźwięki tworzonej przez niego muzyki swobodnie płynęły z nurtem rzeczki. Powoli zmrok otulił domy i drzewa. Kamienica zasypiała.

Młodzi duchem przez całą noc spacerują razem z gwiazdami przez wiejskie drogi, a księżyc im świeci w oczy. Wspominają spędzone na Paczkowskim Uniwersytecie III Wieku chwile i przyśpiewują sobie czasem: "Seniorki kochane, co wy tam robicie, że na uniwerek tak chętnie chodzicie. Sia la la, sia la, la… ".

- Nastał nowy rozdział naszego szarego życia, zbieramy seniorów, wyruszamy -choć chłodno i głodno- na wykłady, gdzie jest wesoło albo zbieramy się na bliższe poznanie natury. Wielkie odkrycia są naszym udziałem, kiedy patrzymy na cuda przyrody i odkrywamy miejsca jeszcze warte prawdziwego obejrzenia… - rozmarzyła się Wiktoria.

Dzisiejsze spotkanie dobiegło końca, ale seniorzy już zaplanowali kolejne. Pełni młodzieńczej energii i z głową wypełnioną marzeniami recytują: „Świat ten oglądać/może niewielu./Trzeba baśniowy/włożyć kapelusz/i... wyobraźni/guzik nacisnąć,/uruchomiony/szczęśliwą myślą”.


Lipiec 2020 nie rozpieszcza nas pogodą. Ostatnie nawałnice dokonały niemałych zniszczeń w okolicy i zagrażały mieszkańcom. Seniorzy jednak, chcąc wyrwać się z kilkumiesięcznego marazmu i izolacji, planują kolejne działania PUTW.

- „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i czym dzieli się z innymi...” – refleksyjnie zagaiła Wiktoria, kiedy znowu się spotkali. Seniorzy, zbieramy się, idziemy na warsztaty śmiechoterapii z połączeniem praktyki, np. przy tworzeniu zabaw, różnych gier, humoru…

- No, tak. Jesteśmy pokoleniem żartów i zabaw – rzucił ktoś z boku.

- A znacie to - przypomniał Czesław - „Żona mówi do męża: - Kochanie, marzy mi się, żeby założyć na plażę coś takiego, co sprawiłoby, że wszyscy by osłupieli. - Łyżwy załóż”.

Było cicho. Zmrok wypełnił wszystkie zakamarki. Tylko w oddali, jakieś uwięzione przy budzie psy, zaniepokojone głuchą ciszą, od czasu do czasu oznajmiały gotowość do warowania. Jednak myśli seniorek nie tak łatwo wpadały w stan zastoju. Kłębiły się i wierciły, aby zrównoważyć ciszę. Trzeba coś postanowić. Może wybrać się do lasu na edukacyjną wycieczkę? Tak dawno nie byłyśmy atakowane przez meandry naukowych zagadnień. To coś, co pozwoli nam odświeżyć czasy, gdy jeszcze stawy nie trzeszczały, a nogi same niosły do tańca przy radiowym ,,Lecie z radiem".

- Rozmarzyłam się. Teraz często wracamy do minionych zdarzeń i wspomnień - mówi Marysia do Eli. Opowiedz nam o kwiecistych ogrodach…

- A może dla odmiany o salamandrach? Pani Profesor z Chwalisławia wie o nich wszystko – wtrąciła Jola. Aż się prosi, żebyśmy wyruszyli na zielone ścieżki w pobliskie lasy i może na chwilę zatrzymali się w Złotym Jarze. Podobno obecna właścicielka jest bardzo gościnna.

- A nie boicie się kleszczy? Te straszne stwory atakują niespodzianie i przynoszą chorobę - dodała Marysia i od razu pomyślała o własnych kłopotach i potrzebie interwencji medycznej. Nawet sweter i długie spodnie nie były przeszkodą dla tego małego potwora.

Na to Kazia mówi do Joli: - Może zrobimy warsztaty kulinarne dla seniorów? Mamy sekrety związane z wykorzystaniem w domowej kuchni pomidorów, papryki czerwonej, czy żółtej. Wiele innych ciekawostek ukrytych jest w każdej kuchni, a samo zdrowie mamy w kolorach jarzyn i owoców.

- Świetny pomysł. Każdego tygodnia na inny temat: makarony, ziemniaki... - zgłodniałam.



Na to, ze znudzeniem, ktoś rzucił z boku: - Dziewczyny i Wam się jeszcze chce?

- A co? - zaczepnie powiedziała Stasia. Już pozostanie nam tylko apatycznie recytować "Odę do Starości"? „Wiek podeszły. /Trudna rada./Wszystko z wolna mi wysiada./Jak nie bok,/To wzrok./Jak nie brzuch,/ To słuch./Jak nie łokieć,/To paznokieć./ Jak nie plecy, albo krzyże,/To te części nieco niżej./Jak nie kostka, albo pięta,/To… ( już więcej nie pamiętam)./I tak wkoło to się kręci…/- Ratujcie mnie, wszyscy Święci”. (źródło FB).

- Dziewczyny, co tak narzekacie? - wtrąciła Marysia. Jeszcze duchem jesteśmy młode...

- Mówią, że młodość to pojęcie względne. E, tam. Względem czego? Uważam, że ,,złoty wiek" jest ciągle młody, bo niesie srebro we włosach, rozczochrane myśli i beztroskie klekoty w sercu. Przecież teraz można kochać bezkarnie. Mamy więcej czasu na psikusy, tylko spowolnienie jest beznamiętne. Coś przecież trzeba poświęcić. Teraz ważne jest to, aby wyjść do ludzi. Paczkowski UTW ma znakomitą ofertę na drugą młodość. Jestem gotowa na wyzwanie! A ty?

.

 ( ostatnia aktualizacja 22 VIII 2020 )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz