O ile po pierwszych, listopadowych warsztatach nie mieliśmy
jeszcze pełnej jasności, o co chodzi naszym partnerom z Polsko-Amerykańskiej
Fundacji Wolności, w którym kierunku mają iść
nasze działania, to teraz nasza świadomość tego bardzo się zwiększyła.
Na pewno stało się to dzięki przekazaniu nam przez
uczestniczki poprzedniej edycji tego programu swoich doświadczeń, jak również
dzięki podzieleniu się z nami swoimi pomysłami przez pozostałe grupy biorące
udział w projekcie. Niektórzy mieli swoje pomysły już prawie do końca
sprecyzowane, niektórzy byli, tak jak my, na jakimś tropie, ale w sumie nie
byli świadomi celu do jakiego dążą, ale też niektórzy, można powiedzieć,
błądzili jeszcze „we mgle” i nie wiedzieli, co tak naprawdę powinni zrobić.
W miarę dyskusji i prowadzenia przez naszych trenerów z
Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”, zrozumieliśmy, że chodzi o stworzenie w
naszych środowiskach przestrzeni i okazji dla przyjaznych spotkań ludzi, po to,
żeby nie czuli się wykluczeni, osamotnieni i zapomniani przez świat.
Wszystkie prezentowane pomysły, jakkolwiek niektóre mogły
wydawać się trochę niepoważne, szły w tym kierunku, żeby bez nacisku i
przymusu, zachęcić ludzi do włączenia się w życie społeczne.
Nasz pomysł na osiągnięcie tego celu jest już prawie gotowy,
ale jego realizacja zależy od wielu czynników i dużej dozy dobrej woli z
różnych stron, dlatego, żeby nie zapeszać, nie będziemy go na razie zdradzać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz